
Rozwój samego siebie, a otoczenie
Wiele badań psychologicznych przeprowadzonych na tysiącach chętnych potwierdza tezę, zgodnie z którą środowisko w dużej mierze wpływa na proces ewolucji intelektualnej. Jednak gdyby nie szeroko rozumiana aktywność jednostki, otoczenie nie miałoby możliwości wpływania na człowieka. Jak wiemy, ludzie nigdy nie są bierni. Nieustannie wchodzą w bardziej lub mniej intensywne interakcje ze światem. Człowiek niejako współpracuje ze środowiskiem. Tak więc, ludzie wpływają na otoczenie, a ono z kolei determinuje w pewien sposób ich zachowanie. Gdyby nie wchodzenie człowieka w różnego rodzaju interakcje, jego rozwój mógłby przebiegać nieprawidłowo. Ludzie przez całe swoje życie dążą dzięki samoregulacji do uzyskania równowagi z otoczeniem. Szukając kontaktu ze środowiskiem zewnętrznym, wpływamy na swój własny rozwój Nie ulega więc wątpliwości, że dzięki swej aktywności człowiek tworzy samego siebie. Jednostka, mając na myśli konkretne działania, jest ukierunkowana na jakiś cel, który nierzadko wynika z jej własnej inicjatywy. Ludzie pragną wpływać na rzeczywistość, a także ją kształtować. W wieku dziecięcym nie jesteśmy jeszcze w pełni zdolni do wywoływania zmian w swoim otoczeniu. Dopiero później uczymy się działania celowego i zaczynają kształtować się nasze możliwości. Obraz samego siebie staje się z wiekiem coraz bardziej klarowny i wynika on z ważnej roli, jaką pełni działanie człowieka. Jednostki poznają dzięki działaniu swoje zdolności, a także własne pragnienia i możliwości kształtowania otaczającej je rzeczywistości. Z czasem ludzkie horyzonty ulegają poszerzeniu, a człowiek powiększa pole swojego działania. Krótko mówiąc, potrzebujemy doświadczenia, by móc się rozwijać. Człowiek, wykonując coś, doskonali jednocześnie to, co robi. Wynika to z tego, że wzrasta poziom wewnętrznej organizacji konkretnych działań i powoli zanika ich chaotyczność. Czynności wykonywane przez człowieka stają się efektywne i spójne. Z wiekiem także rozpoczyna się proces socjalizacji. Mimo że światłość tej konkluzji może budzić pewne wątpliwości, to człowiek jest istotą społeczną. Nikt z nas nie wytrzymałby zbyt długo chociażby bez namiastki wytworu kulturowego. Dlaczego w filmach opowiadających o samotności na bezludnej wyspie każdy z bohaterów zacznie w końcu mówić do siebie lub stworzy np. z piłki coś na wzór człowieka (Cast Away – poza światem)? Sceptyk powiedziałby zapewne, że nieustanne milczenie byłoby nie do zniesienia pod postacią filmowej fabuły. Chodzi jednak o to, że człowiek potrzebuje człowieka oraz działania interpersonalnego, by móc się nieustannie rozwijać.
Nie ulega wątpliwości, że ludzie dzięki współpracy ze środowiskiem tworzą samych siebie. Przez całe życie szukamy kontaktu z innymi, pragniemy poznawać świat, a także czynnie uczestniczyć w tworzeniu rzeczywistości. Zmiany, jakich możemy dokonać w otoczeniu, wpływają ostatecznie na naszą osobowość, niejako ją kształtując. Bez środowiska zewnętrznego jednak aktywność ludzka nie mogłaby ukazać swojego całego potencjału i przechodzić na wyższe poziomy. Człowiek poprzez zabawę, naukę i pracę na różnych etapach swojego życia samorealizuje się. W innym przypadku można zwyczajnie stanąć w miejscu bez rozwojowych perspektyw.