
Przepisy na szczęśliwe dzieciństwo
Chyba każdy rodzic chce, aby jego dziecko miało szczęśliwe dzieciństwo. Jednak znalezienie tego odpowiedniego przepisu na szczęście często jest bardzo trudne. Zdarza się, że rodzice popełniają błędy, nieświadomie powielają metody wychowawcze stosowane na nich, nie wiedzą, jak radzić sobie w trudnych sytuacjach. Zatem jaką drogę powinniśmy obrać, aby zapewnić swojemu dziecku szczęśliwe dzieciństwo?
Psycholodzy wskazują, że na to, jakimi ludźmi jesteśmy, w dużej mierze ma wpływ nasze dzieciństwo. Gdy wobec tego rodzice nie zaspokoją odpowiednich potrzeb dziecka – mowa tutaj nie tylko o tych materialnych, ale i emocjonalnych – wówczas może mieć on trudności jako dorosły. Właśnie dlatego każdy odpowiedzialny rodzic powinien pamiętać o tym, jak duże znaczenie mają szczęśliwie spędzone pierwsze lata życia.
Przezwyciężenie schematów
Jeffrey E. Young, Janet S. Klosko oraz Marjorie E. Weishaar, którzy stworzyli terapię schematów, wskazują, że schematy to wzorce, które wykształcają się w dzieciństwie i okresie dojrzewania, a następnie rozwijają się przez całe życie. Tworzą się one na podstawie naszych doznań, przekonań, emocji oraz wspomnień i to właśnie one kształtują to, jakimi ludźmi jesteśmy.
Schematy jednak czasami stają się dysfunkcyjne i mogą negatywnie rzutować na przyszłość, na przykład wtedy, gdy dziecko doświadczyło przemocy, rodzic jest alkoholikiem i potrzebna jest terapia uzależnień, może mieć ono trudności z nawiązywaniem kontaktów i zaufaniem.
Twórcy terapii schematów oznaczyli pięć podstawowych potrzeb emocjonalnych w dzieciństwie:
autonomia, kompetencja i poczucie tożsamości
bezpieczeństwo, opieka, troska, akceptacja
realistyczne granice i samokontrola
spontaniczność i zabawa
wolność wyrażania swoich potrzeb i emocji
Warto wobec tego przeanalizować powyższe obszary i porównać je z naszym dotychczasowym życiem rodzinnym, aby w razie potrzeby wprowadzić odpowiednie zmiany.
O czym pamiętać, gdy chcemy dać dziecku szczęśliwe dzieciństwo?
Rodzic chcący wychować szczęśliwe dziecko, a tym samym szczęśliwego dorosłego, powinien przede wszystkim pamiętać o tym, aby wyznaczać jasne granice i dostrzegać jego emocje, a także pokazać, w jaki sposób należy je rozumieć i regulować. Warto więc zadać sobie kilka bardzo ważnych pytań.
Czy dziecko czuje się bezpiecznie? Nie powinniśmy zostawiać go samego z jego problemami, powinniśmy je akceptować i często przytulać, ponieważ bliskość również warunkuje prawidłowy rozwój i daje poczucie bezpieczeństwa. Nie spłycajmy i dajmy dziecku rację bytu – dostrzegajmy jego problemy, nie banalizujmy, pytajmy o to, czego potrzebuje.
Czy wspieramy dziecko w jego samodzielności? Czy dajemy mu odpowiednią przestrzeń, aby mogło popełniać błędy i nauczyć się wyciągać z nich wnioski? Gdy dziecko będzie ograniczane, wówczas nie będzie czuło się komfortowo, będzie miało trudności w podejmowaniu samodzielnych decyzji w dorosłym życiu, będzie bardziej bierne, a nie aktywne. Także musimy pamiętać o tym, aby dać dziecku się ponudzić, wybawić, a przy tym powinniśmy dawać czas na odpoczynek i relaks – przeładowanie dziecka obowiązkami także nie jest dobre.
Czy dziecko wie, jakich granic nie powinno przekraczać? Oczywiście, bardzo ważne jest też wyznaczanie granic w naszym domu oraz w kontaktach z innymi, ponieważ przez to dziecko uczy się też szanować granice innych osób. Nie możemy przy tym stosować żadnej przemocy – klaps to też przemoc!
Warto zwrócić się po pomoc
W głównej mierze to właśnie od rodziców zależy to, jakim człowiekiem stanie się ich dziecko. Gdy chcemy zapewnić mu szczęśliwe dzieciństwo, powinniśmy przede wszystkim uważać, aby nie wpaść w psychologiczną pułapkę dysfunkcyjnych schematów. Pamiętajmy, że szczęśliwe dzieciństwo to w dużej mierze równowaga oraz stabilność, dlatego popadanie w skrajności nie jest korzystne.
W razie problemów zarówno z wychowaniem dziecka, jak i w przypadku tych wyrastających z dzieciństwa i dostrzeganych w dorosłości warto skonsultować się ze specjalistą, który będzie mógł spojrzeć na sytuację z dystansu i wskazać, jakie obszary wymagają szczególnej uwagi.
Autor: Robert Butryn (psychoterapeuta)