
DDA w związku
„Jestem z chłopakiem dwa lata. Myślę, że tworzymy udany związek pełen ciepła i zrozumienia. Często jednak odczuwam do niego skrajne uczucia – raz go uwielbiam i jestem w nim bardzo zakochana, a parę dni później nie mogę na niego patrzeć i jestem totalnie oziębła. Czy jak się kogoś kocha to odczuwa się to cały czas? Nie ma się dłuższych zawahań? Powiedzcie mi dziewczyny jak to jest u was.”
Internet jest pełen takich zapytań, większość osób odpowiadając na takie zapytanie na forum przytakuje, że u nich jest podobnie. Niby związek jest w porządku, ale regularnie co jakiś czas pojawia się ogromny dystans i brak wiary w udaną przyszłość. Pojawiają się rozterki związane ze ślubem, dzieckiem czy większymi zobowiązaniami takimi jak kredyt na wspólne mieszkanie.
Jeżeli męczą Cię podobne stany w związku warto dać sobie pomóc, wspólnie z terapeutą przeanalizować w jakich sytuacjach pojawia się dystans do partnera. Może już tutaj uda się odnaleźć pewne zależności. Kobiety bardzo często skarżą się, że dystansują się do partnera wówczas gdy on lekceważy ich prośby. Ok, w porządku, jednak kolejnym krokiem powinna być analiza czy faktycznie w odpowiedni sposób prosimy, czy dajemy partnerowi odpowiedni czas na wykonanie danego obowiązku. Jeżeli tak, to dlaczego dobieramy się w związki w których męczymy się z kimś kto jest daleko od naszych potrzeb? Może sami spełniamy w ten sposób swoje proroctwa, bo uważamy się za mało wartościowe osoby? A może powtarzamy schemat z dzieciństwa, bo przecież mama też nigdy na ojca nie mogła liczyć? Wybieramy to co znane, a niekoniecznie to co dla nas byłoby najlepsze. Już na starcie partnerowi pokazujemy, że potrafimy równocześnie gotować, nastawiać pranie i odkurzać dywan, spychając swoje własne potrzeby, np. potrzebę odpoczynku po ciężkim tygodniu czy nawet ochotę na pomalowanie paznokci. Partner widząc, że partnerka potrafi swobodnie spychać swoje potrzeby wykorzystuje to przy innych okazjach, to naturalne i niestety dość popularne.
A jak to jest z tymi obietnicami? Zobowiązaniami na lata?
Dorosłe Dzieci Alkoholików, z reguły boją się deklaracji w związku, ale powodów jest prawie tyle, ilu ludzi. Przede wszystkim pojawia się strach przed zranieniem, ale także lęk przed zobowiązaniami. Dopóki w związku czerpie się dużo przyjemności, jest łatwiej. Problemy są wówczas kiedy trzeba zacząć dawać z siebie dużo wysiłku. Musimy mieć świadomość tego, że dojrzały związek to ciężka praca, ale niezwykle opłacalna! W związku zmienia się także poczucie wolności, zaczynamy wszystko postrzegać w kategorii „my”, a nie „ja”, co niektórym osobom z marszu kojarzy się z ograniczeniami, ale to nie do końca tak. W związku zyskujemy także przestrzeń pod postacią naszego partnera – mamy oparcie, mamy także dodatkowe zasoby w postaci innych zainteresowań i światopoglądu, wzrasta nam siła do dalszej drogi przez życie. Oczywiście jeżeli związek nie jest toksyczny…
Idealny związek
DDA często mają wyidealizowaną i wręcz nierealną wizję związku. Po przeżytych doświadczeniach w dzieciństwie pragną by ich dorosłe życie było już zupełnie inne. Jednak z reguły następuje tutaj mocna konfrontacja z mechanizmami dysfunkcyjnymi które wyniosły z domu. W gruncie rzeczy przygotowania nie mają w sumie żadnego by stworzyć zdrowy i dojrzały związek. Osoba DDA często zdaje sobie sprawę jak normalny związek powinien wyglądać, ale niestety nie ma doświadczenia, które pomogłoby taki związek stworzyć. Wchodząc w dorosłe życie wchodziła z mocnym tłem porażki wyniesionym z domu, z ogromnym niedowartościowaniem, co także nie sprzyja realizacji wizji „idealnego związku”.
Osoby DDA wielokrotnie wypisują swoje obawy w internecie „boje się związku, boję się, że ktoś będzie mnie traktował przedmiotowo, nie czuję, że ktoś mógłby mnie pokochać”. Jest to dość trudny temat, ale z pewnością do przepracowania…
Autor: Robert Butryn (psychoterapeuta)